Drzewa nie tylko upiększają i oczyszczają nasze środowisko. Niestety, czasami są bardzo niebezpieczne. Takimi są stare, niesymetrycznie rozgałęzione, z pochylonymi pniami drzewa oraz te, których korony są nieregularne, bardziej gęste z jednej strony, z drugiej – rzadsze. Najczęściej od podmuchów wiatru łamią się kruche drzewa – zwykłe klony jesionolistne.
Właśnie takie rosną na kościelnym podwórzu w Wędziagole. Są one niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i obok stojących budynków oraz rzeźb, pomników znajdujących się na cmentarzu. O tym muszą pamiętać ich właściciele i troszczyć się o nie.
Polacy z Wędziagoły zawsze wrażliwie reagują na każdą wyrządzona przez żywioł szkodę na kościelnym terenie, miejscu spoczynku swoich rodziców i przodków. Miejsce wiecznego spoczynku – to istota i historia tej krainy. Zatroskani wędziagolanie żądają i nawołują miejscową władzę do usuwania z przykościelnego terenu drzew w zagrażającym stanie, które były powodem dużych strat. W tym tygodniu na kościelnym terenie nadal usuwano niebezpieczne drzewa, które zagrażały nie tylko znajdującym się obok pomnikom, ale też kościołowi.
Dziękujemy staroście Wędziagoły V. Sniaukasovi, który dotrzymuje danej obietnicy i w miarę możliwości likwiduje wspomniane zagrożenia.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...