Rozrzuceni po szerokim świecie wędziagolanie jako emigranci, mieszkańcy poszczególnych rejonów, większych i mniejszych miast Litwy zbierali się w Dniu Wszystkich Świętych i na Zaduszki na starym przykościelnym cmentarzu i innych miejscach wiecznego spoczynku parafii wędziagolskiej, by wspomnieć, oddać hołd pomodlić się za duzse swoich bliskich, kochanych osób. Nie zabrakło też w tych dniach gości z Polski.
Ci, którzy od dłuższego czasu nie odwiedzali przykościelnego wędziagolskiego cmentarza, cieszyli się, że wiele starych polskich pomników zostało wyremontowanych i uporządkowanych. Odnowiono kapliczki i rzeżby na tych grobach, których już od dawna nie ma komu doglądać. Bliscy pochowanych tu osób zginęli lub zostali zesłani na Syberię i dalsze ich losy nie są znane.
Niedoczekawszy się pomocy miejscowych władz, do prac porządkowych prowadzonych na własny koszt zabrali się w końcu lata członkowie Wędziagolskiego Oddziału ZPL oraz osoby im sympatyzujące. W wyniku – stary cmentarz nie wyglądał już na zaniedbany.
Na Zaduszki, podczas żałobnej procesji na przykościelnym cmentarzu, wędziagolanie wspólnie z ks. proboszczem parafii Skaidriusem Kandratavičiusem odwiedzili groby zarówno znanych, zasłużonych dla tej ziemi, jak też zwykłych jej byłych mieszkańców. Modląc się myśleli o tym, że wszyscy oni mieszkali na tej ziemi: pracowali, tworzyli, a kiedy nadszedł czas, wezwani przez Boga, odeszli... Więc modlitwa i ciepły płomyk świecy niech świadczą o tym, że my o nich pamiętamy...
Ryszard Jankowski, prezes Wędziagolskiego Oddziału ZPL
Czytaj więcej...