Poznawcze wycieczki do Wędziagoły są określane jako te, które na długo pozostają w pamięci. Za takowe uważają też je organizatorzy i uczestnicy wypraw pod hasłem „Poznaj Litwę“. Wielu ludzi już od dawna nie tęskni do egzotycznych wypraw za granicę. Odczuwając głód wiedzy historycznej, ludzie chcą coraz więcej zobaczyć tu, na miejscu i lepiej poznać swój kraj. Szczególnie się cieszą kiedy mogą porozmawiać z tak zwanymi ambasadorami peryferii - “brylantami“ - miejscowymi mieszkańcami, którzy tak wiele wiedzą i pamiętają o swoich ziomkach, rodzinnych miejscowościach, są świadkami i uczestnikami zachodzących tu historycznych i kulturowych procesów. Na te tematy rozmawiają oni z wielką przyjemnością, opowiadają ciekawie i przekonywująco.
Historyk z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie Rustis Kamuntavicius uczestnikom poznawczych wypraw przypomina, że Litwa, to nie tylko Wilno czy inne jakieś większe miasto. Na Litwie są też takie miejscowości, które trzeba i warto odwiedzić. W Wędziagole, starym miasteczku na Laudzie, są ludzie, z którymi spotykając się po raz pierwszy, słuchając ich opowiadań nie potrafisz ich nie podziwiać.
Wieczorem, 15 marca, grupa uczestników poznawczej wycieczki na czele z historykiem Rustisem Kamuntaviciusem przybyła do Wędziagoły. Byli to przedsiębiorcy z Wilna. Niektórzy już słyszeli o naszej krainie, inni po raz pierwszy się dowiedzieli o naszym miasteczku. Po wysłuchaniu opowiadania wędziagolanina Ryszarda Jankowskiego i jego rozważań o mieszkających tu Polakach, uczestnicy wycieczki postanowili, że nie zważając na późną porę, mrok i przenikliwy wiater, muszą odwiedzić stary polski cmentarz znajdujący się przy kościele.
Długo chodzili po ciemku po przykościelnym cmentarzu, uważnie słuchali opowiadania Ryszarda Jankowskiego.... Żegnając się ubolewali, że za krótko byli w Wędziagole, nie zdążyli wszystkiego zobaczyć i usłyszeć. Uczestnikom wycieczki wszystko tu się spodobało i obiecywali przy okazji jeszcze raz tu zawitać. Jeden z przedsiębiorców, żegnając się, szczerze cieszył, że tu, w Wędziagole, mieszkają Polacy. Pochwalił się również, że uczy się języka polskiego, który obecnie, jak powietrze, jest potrzebny w świecie biznesu... Chyba potrzebni też są ludzie, którzy organizują takie wycieczki i starają się, by pozostały one na długo w pamięci uczestników.
Leonia Piotrowska
Czytaj więcej...