Na Litwie panuje obecnie czas przedbożonarodzeniowej dobroci i współczucia. W tych dniach dzielimy się tym, co mamy. Prawie tonę współczesnych, modnych, nowych i mało używanych ubrań dla dzieci i dorosłych w ciągu dwóch tygodni rozdali Polacy- wolontariusze dla wielodzietnych i będących w potrzebie rodzin.
Zarówno w dzień, jak i wieczorami ludzie przychodzili do Polskiej Biblioteki, gdzie mogli wybierać, mierzyć potrzebne im ubrania. Szczególnie się cieszyły wielodzietne mamusie: kupienie jakościowych ubrań dla dzieci naprawdę drogo by kosztowało.
Dlatego brały więcej rzeczy, by były przydatne również wtedy, gdy dzieci urosną, na wypadek, gdyby ich stan życia nie uległ poprawie... Jak i z myślą o tym, że w planach rodziny może się znaleźć więcej dzieci.
Dopóki mamy dobrych przyjaciół – motocyklistów „Rajdu Katyńskiego“, ubranek dla dzieci nie zabraknie. Więc możemy śmielej marzyć o liczniejszych rodzinach w wyludniających się wsiach naszej parafii. Niejedna osoba będąca w potrzebie, trzymając w ręku marynarkę od „Hugo Bossa“, czy koszulę od „Piera Cardena“ bardzo się nimi cieszyła, bowiem nigdy się nie spodziewała, że będzie mogła wystroić się jak zamożni ludzie. Wiele radości i pozytywnych emocji doznali również wolontoriusze-Polacy, widząc szczęśliwe twarze ludzi.
Za tę dobroczynną przesyłkę wędziagolanie są bezgranicznie wdzięczni swemu dobremu przyjacielowi, mecenatowi Arturowi Tchórzewskiemu, z którego inicjatywy w jego rodzinnym mieście – Siedlcach zebrano te rzeczy w ramach akcji charytatywnej.
Nadchodzi czas adwentu. Polacy-wolontariusze z Wędziagoły, którzy bez przesadnej reklamy pracują na rzecz rodaków, mają w planach jeszcze niejedną akcję charytatywną, niejedną świąteczną imprezę przeprowadzoną razem z przyjaciółmi z Polski.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...