Optymizm i radość życia – to prawdziwe Boże błogosławieństwo i dar. Przekonaliśmy się o tym, kiedyśmy w minioną sobotę odwiedzili mieszkańców Wędziagoły, Polaków: Stefanię Waszkiewiczówną i Stanisława Waszkiewicza, którzy przekroczyli już dziewięćdziesiątkę. Nie bojąc się ani szalejącej obecnie grypy, ani najbardziej szarego okresu zimy, który może wywołać depresję, ci ludzie w szacownym wieku pracują, cieszą się słonecznym lutowym dniem i szykują się do kolejnej zimy…
Stanisław Waszkiewicz, który w ubiegłym roku świętował jubileusz 90-lecia, jak przystoi na dobrego gospodarza już szykuje opał na następną zimę.
Kupił drew, najął człowieka do ich piłowania, a sam je rąbie i znosi pod dach. Praca ta, jak mówi, przynosi mu radość. „Drwa trzeba umieć rąbać, nie wszyscy potrafią należycie wykonać tę robotę, dlatego nie każdemu można ją powierzyć. Dopóki zdrowie pozwala – sam daję radę” - cieszy się Stanisław.
Stefania Waszkiewiczówna swoje dziewięćdziesiąte urodziny świętowała przed dwoma laty. Ona też cieszy się słonecznym zimowym dniem i czeka na wiosnę, na Święto Zmartwychwstania Chrystusa – Wielkanoc. Seniorka bardzo lubi czytać polską prasę, „Naszą gazetę” i szczególnie cieszy się, kiedy znajduje w niej wiadomości o swojej rodzinnej Wędziagole, gdzie się urodziła, żyła, doczekała się sędziwego wieku.
Stefania chce, by szybciej nastał ciepły okres, by jej wychowanice (pięć kotek) mogły swobodnie biegać po sadzie. Teraz, niestety, one nie chcą dłużej być na dworze, skurczone śpieszą do domu. Każda żywa istota pragnie ciepła.
Bez wątpienia najbardziej cieszy Boże błogosławieństwo i pozytywny, optymistyczny pogląd na życie. Wszystko to wzmacnia wolę, zdrowie, odporność. Szanowna seniorka uważa, że silna wiara, dary nieba, dodają człowiekowi sił i mocy. Tacy są nasi wędziagolanie - Polacy Stefania i Stanisław.
Ryszard Jankowski
Komentarze
a z mojej strony zycze Im zdrowia i wszystkiego najlepszego.