Zaczęło się to na początku lat 70., kiedy autor tych słów, razem z kilkoma kolegami z klasy, w dopiero co zbudowanym Domu Kultury w Wędziagole, założył młodzieżowy zespół estradowo-instrumentalny.
Dzięki młodzieńczemu entuzjazmowi i fanatycznej pracy, już po pół roku istnienia zespołu,nadorocznym rejonowym przeglądzie estradowych kolektywów, zostaliśmy laureatami – wywalczylismy honorowe nagradzane miejsce.Cieszyliśmy się sami i zadziwialiśmy swoją młodością i oryginalnością.
W zespole rotacja muzyków była nieunikniona, jednak większość wśród nich stanowili wędziagolanie. Entuzjastów nie brakło. Zespół estradowy grał nie tylko na wieczorkach tanecznych, organizowanych w Wędziagolskim Domu Kultury, ale też miał częste występy w swoim i okolicznych rejonach. Nowych twarzy i talentów, chcących uczestniczyć w działalnosci koncertowej, naprawdę nie brakło.
Po pewnym czasie do wędziagolan dołączyli znani ówcześni kowieńscy wykonawcy, dzięki którym rozszerzyła sie geografia występów i wyjazdów zespołu. Uczestniczyliśmy nawet w republikańskich przeglądach w Wilnie, w różnorodnych wieczornicach, w przyjęciach po sprawozdawczych zebraniach i, oczywiście, graliśmy na weselach. Wydawało się, że czekają na nas weselnicy i młode pary na całej Litwie. Graliśmy w Auksztocie, na Żmudzi, jednak najczęściej na Litwie Środkowej: w miasteczkach i ośrodkach rejonowych wokół Kowna, Janowa, Kiejdan.
Szczególnie zespół polubili, wówczas jeszcze licznie zamieszkujący te miasta i rejony, Polacy. Śpiewali razem z zespolakami po polsku i zawsze chętnie zapraszali na swoje rodzinne święta. W naszym repertuarze były popularne polskie piosenki ludowe, piosenki polskie wykonywane w naszym regionie – na Laudzie i, oczywiście,przeboje „Czerwonych Gitar“. Było też wiele utworów kompozytorów litewskich i zagranicznych. Szczególnie często w tamtych czasach wykonywaliśmy popularne kawałki muzyczne Georgea Bakera i zespołu „Selection“. Intensywna twórcza działalność zespołu trwała do połowy lat 80. Zespół się rozpadł i więcej już nie występował, od czasu kiedy autor tych słów poważnie zaniemógł.
Ryszard Jankowski
Komentarze
Pozdrawiamy Grażyna i Ryszard
Pozdrawiamy
Grażyna i Ryszard