W okresie w Śiąt gościliśmy u wędziagolanina, rzeźbiarza w drzewie, Stanisława Waszkiewicza, który wkrótce przekroczy dziewięćdziesiątkę. Żyje on na tej ziemi już wiele lat, doskonale pamięta okres przedwojenny. Podczas drugiej wojny światowej w szeregach Wojska Polskiego walczył przeciwko hitlerowskim Niemcom pod dowództwem generała Władysława Andersa. Po zakończeniu działań wojennych – przeciwko UPA na Ukrainie.
Jest to człowiek, który był świadkiem wielu wydarzeń, wiele wycierpiał. Jego życiorys jest trudny i ciekawy. Na szczęście pan Stanisław jest pełen życia i z optymizmem patrzy w przyszłość, wszystko doskonale pamięta i nie żałuje rad i pouczeń. Goszcząc u niego słuchaliśmy wspomnień i opowiadań o jego rodzicach - rolnikach, którzy żyli w parafii wędziagolskiej. Te wspomnienia są również odzwierciedlone w rzeźbach pana Stanisława. Wykonał on cały cykl rzeźb na temat „Droga lnu". Przedstawia on długą, ciężką pracę: od siewu - do przędzenia i tkania.
Senior opowiadał też o wychowaniu dzieci w dawnych czasach, pokazał prace przedstawiające to „nauczanie i wychowanie". Przypomnieliśmy również krzyże przydrożne z okresu jego młodości, które obecnie stały się u nas niemodne i prawie zanikają. Pan Stanisław ma wyciosanych ich sporo, więc z przyjemnością podarował nam jeden z nich. Obejrzeliśmy większość rzeźb pana Stanisława, które zostały wykonane w ciągu wielu lat. Wszystkie one mają swój ukryty sens, temat, motyw, nazwę i dają pole do popisu fantazji...
Czas jest nieubłagalny: zmieniają się epoki, zanika prawdziwa pamięć historyczna. Swiatli ludzie, patrioci tego regionu, odchodzą, a my pozostajemy, nie zdążywszy ich wysłuchać, poznać. Pozostajemy w pustce, bez historycznego, kulturowego dziedzictwa, bez możliwości przekazania tożsamości, dawnych tradycji przyszłym pokoleniom. Jedynym wyjściem jest zapisywanie wspomnień, fotografowanie i filmowanie tych ludzi. Właśnie to robimy...
Ryszard Jankowski
Komentarze
Pan Stanisław jest wspaniałym człowiekiem.
Jedną z jego rzeźb mam u siebie u siebie w domu.w Polsce.Otrzymałam ją od p.Stanisława będąc w Wędziagoli.
Grażyna Głowacka -Suchy Las k/Poznania
Moja babcia była z domu Koczan. Czy mógłbym nawiązać z Panem kontakt. Mój e-mail: