Tego lata wielu rodaków zwracało się do nas z prośbą o pomoc w odnalezieniu śladów swoich przodków oraz krewnych, którzy w różnych okresach historycznych mieszkali w naszej okolicy. Jedni, mając więcej wiadomości o swoich krewnych, inni – mniej, zawsze chcieli też odnaleźć miejsca ich wiecznego spoczynku. Niestety, nie wszystkim to się udawało. Pomóc w tych sprawach też nie jest łatwo. Dla starych drewnianych, jak i metalowych krzyży, a nawet kamiennych pomników czas nie jest litościwy. One zanikają, znajdujące się na nich napisy stały się nieczytelne. Inne po prostu zapadły się w ziemię, unosząc wiadomość o tym, kto spoczywa pod nimi na starym cmentarzu.
Polacy z Wędziagoły, widząc to wszystko i doskonale rozumiejąc wartość zanikającej informacji, już nie pierwszy rok starają się zdążyć przeczytać i odtworzyć polskie napisy na starych cmentarnych pomnikach. Ta praca wymaga sporo czasu i cierpliwości. Na niektórych pomnikach napisy są uszkodzone. To skutek wybuchu bomby lotniczej na przykościelnym cmentarzu w czasie wojny– jej odłamki rozłupały kamienie pomników, napisy. Część pomników pod brzemieniem czasu zapadła się w ziemię. Metalowe krzyże i tabliczki na nich są mocno dotknięte korozją. Są też praktycznie całkowicie starte napisy, których odczytanie jest prawdziwym wyzwaniem.
Również tego roku Polacy z Wędziagoły się nie lenili, wspaniale popracowali – odkopali, wyczyścili, odświeżyli ponad dziesięć pomników, zidentyfikowali na nich napisy o pochowanych ludziach. Cieszymy się, że odnaleźlismy jeszcze więcej, wydawało się, na zawsze utraconej informacji. Wzbogaci to naszą wiedzę oraz da nadzieję i radość rodakom, którzy szukają śladów swoich przodków na Wędziagolskiej Ziemi.
Ryszard Jankowski
Komentarze