Jakże kręte i nieprzewidywalne mogą być ludzkie losy. Wiele zdarzeń, historii, tajemnic odeszło wraz ze zmarłymi do innego świata, wiele zatarł czas, ale coś udaje się też odnaleźć, zachować. I to pozostawiamy dla historii i przyszłych pokoleń.
Przedstawicieli zacnego, znanego rodu polskiej szlachty - Jagiełłowiczów możemy spotkać w parafii wędziagolskiej i jej okolicach. Oni tu licznie mieszkali w dziesiątkach, a może i wiekszej ilości, wsi i zaścianków parafii, takich jak Boniszki, Ibiany, Prejszagoła, Żagowicze, Jagiełowa, Girała i innych. Szlacheckie rodziny Jagiełłowiczów mieszkały tu od ponad dwustu lat.
W ciągu tego okresu historii żyjąc w naszej krainie doznali oni wielu ciosów losu, niesprawiedliwości, strat i bólu. Miniony okres sowiecki wykreślił z historii wiele znaczących wydarzeń i dat, pozostawił mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Bojąc sie represji, ludzie unikali rozmów o swojej przeszłości, przekazywanych z pokolenia na pokolenie pielęgnowanych przez praojców wartości. Z powodu szczególnie niekorzystnych historycznych okoliczności część niegdyś znanych, szlachetnych rodzin zubożała lub doznała represji.
O tym, że mieszkający w naszej krainie przedstawiciele rodu polskiej szlachty - Jagiełłowiczów byli prawdziwymi patriotami tej ziemie, oddanymi kościołowi żarliwymi katolikami, świadczą odkrywane fakty historyczne. Jeszcze całkiem niedawno autor tych strof, po odnowieniu starych obrazów w remontowanym kościele pw. św. Trójcy w Wędziagole, na jednym z nich, na którym jest przedstawiony św. Antoni z Padwy trzymający na rękach Dzieciątko Jezus, po drugiej jego stronie znalazł napis w języku polskim świadczący o tym, że jego autorem jest Maciej Buczyński, a fundatorem obrazu - Kleofas Jagiełłowicz z Żagowicz. Obraz ten ufundował on kościołowi pw. św. Trójcy w Wędziagole w 1889 roku. To jeszcze jeden dowód, że rodziny Jagiełłowiczów składały ofiary kościołowi w Wędziagole. Tu warto przypomnieć o założonym jeszcze w XVIII wieku przez W. J.P. Magdalenę Jagiełłowiczową funduszu wsparcia.
Rodziny polskiej szlachty - Jagiełłowiczów, mieszkające we wsiach i zaściankach wędziagolskiej parafii, sprostali niejednemu wyzwaniu w różnych okresach historycznych. Ich przedstawiciele brali udział w dwóch powstaniach XIX wieku – Listopadowym i Styczniowym, przeżyli też reformę rolną w okresie międzywojnia, w trakcie której stracili część posiadanej ziemi. Ale największe nieszczęście spotkało ich w latach 1941-1952, kiedy trwały sowieckie wywózki na Sybir.
Prawie wszyscy oni zostali zesłani. Z niektórymi przedstawicielami rodu Jagiełłowiczów udało się przed kilkoma laty spotkać i porozmawiać. Opowiedzieli oni o swoim smutnym losie i zesłaniu na Syberię, szczegółowo opowiadali o miejscu zesłania, spędzonych tam latach, o zmarłych bliskich, a także o dalszym swoim życiu już po zesłaniu, kiedy w ramach repatriacji wyjechali do Polski. W ciągu mijających lat co jakiś czas udaje się odnaleźć coraz więcej historycznych materiałów i faktów, świadczących o patriotycznej i chrześcijańskiej spuściźnie rodu Jagiełłowiczów– są to świadectwa dla nas i przyszłych pokoleń.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...