Miłośnicy podróży historycznych z Polski, rodacy, którzy kiedyś mieszkali w tej krainie, a później ją opuścili, znów na nowo lub po raz pierwszy, odnajdują Wędziagołę. Obfitość gości w ubiegłym tygodniu cieszyła i dziwiła Polaków w Wędziagole.
Odwiedziła nas rodaczka, przedstawicielka młodszego pokolenia rodziny Skirgaiłów, która kiedyś mieszkała w USA, a teraz z rodziną powróciła do Europy i zamieszkała w Holandii. Kobieta przyjechała do Wędziagoły, by znów zobaczyć, odczuć wyjątkową atmosferę tego miasteczka.
Rozmawiając z autorem tych strof pogrążyła się we wspomnieniach z dzieciństwa, widzeniach, odczuwanej magicznej energii kościoła pw. św. Trójcy w Wędziagole, kiedy się widzi tak wielu modlących się, słyszy śpiewane przez nich polskie pieśni. Odkryłem przed gośćmi, szerzej opowiedziałem, przedstawiłem więcej faktów o dobrze znanej w naszej parafii i szanowanej szlachetnej polskiej rodzinie Skirgaiłów. Od ponad 300 lat przedstawiciele tej rodziny mieszkali na terenie parafii w miejscowościach Boniszki, Prejszagoła. Po pożarze 1817 roku, który wydarzył się w Wędziagole i podczas którego spalił się wędziagolski kościół pw. św. Trójcy, przedstawiciele rodziny Skirgaiłów wiele się przyczynili do odbudowy kościoła. Goście dziwili się, że przedstawicieli ich przodków w tej krainie było bardzo dużo i cieszyli się, że tak wiele mogli się o nich dowiedzieć.
Wędziagołę odwiedziła również grupa miłośników historycznych, literackich podróży z Suwałk (Polska). Kiedy się dowiedzieli o rodzinie Miłosza w Wędziagole, zdobyli nowe wiadomości i zobaczyli unikatowe materiały historyczne, mówiące o zamieszkałych tu przodkach poety, powiedzieli, że Wędziagoła jest dla nich największym odkryciem tego lata.
Młoda, religijna rodzina z Krakowa jadąca na Łotwę, kiedy się dowiedziała, że w Wędziagole w niedziele są odprawiane Msze św. w języku polskim, przybyła na modlitwę. Byli oni bardzo zdziwieni, że tu spotkali rodaków i tak wiele się dowiedzieli o tej krainie i jej polskiej historii. „Prawdziwy cud – mówili żegnając się – żeśmy się spotkali w nieznanej nam, ale bardzo interesującej Wędziagole”.
Spotkania wszystkich wzbogacają, zadziwiają i cieszą. Więc ciekawie, treściwie, z modlitwą upływają letnie dni z rodakami w Wędziagole.
Ryszard Jankowski
Czytaj więcej...